Kilka dni temu, za pośrednictwem Twittera, Tyler The Creator poinformował swoich fanów o tym, że ze względu na pewne okoliczności, trasa w Wielkiej Brytanii jest odwołana. Chodzi o festiwale w Leeds, Reading i Belfast oraz koncert w Dublinie. Kolejne wpisy rozjaśniły całą sytuację. Głównym powodem okazały się teksty piosenek artysty sprzed 6-7 lat, które znajdują się na albumach Goblin i Bastard . Mają one rzekomo zachęcać do przemocy czy nietolerancji wobec homoseksualizmu. Koncertowy zakaz może trwać od 3 do 5 lat.
Manager Tylera, Christian Clancy , w odpowiedzi na list od Sekretarza Stanu Wielkiej Brytanii, opublikował obszerną notkę w tej sprawie. Nie da się nie zauważyć, jak ciężka i smutna jest to dla nich sytuacja.
” Czy jestem zdezorientowany? To mało powiedziane. Możecie sobie wyobrazić, że jesteście zmuszeni odpowiadać za rzeczy, które robiliście mając 18 lat? Tyler był 20 razy w Wielkiej Brytanii w przeciągu ostatnich 5 lat bez żadnych incydentów. Jak można karać kogoś za dojrzewanie? Chcę, aby ludzie znali fakty, wiedzieli, że on nie utożsamił się z tymi tekstami. Pisze piosenki o samochodach. Nie pije, nie pali, prowadzi własny biznes, dba o swoją rodzinę, przyjaciół. Jest uczciwy, wdzięczny, świadomy, odważny, inteligentny i inspirujący. Czy jest idealny? Absolutnie nie. Jak każdy z nas się rozwija, a ewolucja jest procesem – nie wyłącznikiem światła. Nie bronię jego starych tekstów, ale stoję przy nim ze względu na to, kim jest. Moja 8-letnia córka, która stale się nim inspiruje, powiedziała to najlepiej: Dlaczego mieliby zakazać Tylerowi występów? To nie ma sensu…”.
Tego lata Tyler miał również zakaz występowania w Australii, do czego przyczyniła się grupa feministek działających pod nazwą Collective Shout, prowadzącą kampanię nakłaniającą rząd do odwołania koncertów, również ze względu na jego teksty i zachowanie.