Tworzona w domowym zaciszu, quasi-analogowa i trochę bezczelna elektronika z gatunku lo-fi house zdecydowanie przeżywa swoje pięć minut. W zeszłym roku z fascynacją obserwowaliśmy, jak zbudowane w oparciu o klasycznie tempo 4×4 taneczne kompozycje opuszczają zawężone do grupy wyselekcjonowanych odbiorców podziemie – dzięki operowaniu niewymuszoną nastrojowością popularność zyskiwali producenci tacy jak Mall Grab, Grant, DJ Boring, DJ Seinfeld czy Ross From Friends .
Ostatni z panów kilka dni temu podzielił się z nami utworem „In an Emergency” , zapowiadającym EP-kę Don’t Sleep, There Are Snakes – wydawnictwo ukaże się 31. marca nakładem Lobster Theremin .
Prezentowany singiel to porządna dawka lata, muzycznej błogości i naturalnego rozleniwienia. Patrząc ze strony czysto producenckiej, nie możemy mówić, że któreś z rozwiązań zaskakuje, zachwyca czy onieśmiela – sęk w tym, że na tym ten cały lo-fi house polega, na upartym pójściu w stronę zloopowanych wokalnych sampli, subtelnych trzasków, ciepłego, nieco „zakurzonego” brzmienia i rytmiki, która dzięki swojej uniwersalności wpisze się w każdą scenerię, od parkietu po biuro.