Odstawmy na bok ostatnie poczynania Azealii Banks na portalach społecznościowych. Zapomnijmy na chwilę także o ostatnim, całkiem nierównym mixtapie, SLAY-Z . Jeżeli zdążyliście zatęsknić za formą znaną z Fantasea czy EP-ki 1991 , z pewnością ucieszy was informacja o pojawieniu się w sieci nowego singla Amerykanki. Zatytułowany „Crown” , od wczoraj zebrał on na Soundcloudzie spory, głównie pozytywny feedback słuchaczy. Najpewniej jest to zapowiedź nadchodzącego albumu Business & Pleasure and Fantasea 2 .

Opublikowana przez raperkę nowość to mały zwrot akcji po bangerowym charakterze ostatniego wypuszczonego materiału. W przeciwieństwie do takich pozycji jak „Skylar Diggins” czy „Queen of Clubs”, „Crown” broni się melodią i bezpretensjonalnym podejściem. Charakteryzuje się ponadto fenomenalną, pełną tekstur produkcją (którą zajął się Kanadyjczyk o aliasie Lunice ), wywołującą wrażenia podobne do synestezji. Sama Azealia odnajduje się w tym środowisku bezbłędnie – zarówno w częściach bardziej śpiewanych – bardzo sprawnie pływa po płytkiej, acz lazurowej powierzchni – jak i wtedy, gdy beat zmienia się w groźną serię strzałów. W agresywnych hookach głos raperki od razu wypełnia się charakterystycznym jadem i zmiksowany na ostro tnie jeszcze mocniej niż zwykle.